Lipiec 2017 – podsumowanie


Cześć, kochani! Lipiec zakończył się w wyjątkowym stylu, bo upałami, jakich dawno już w Polsce nie widzieliśmy. I obyśmy znów długo ich nie doświadczyli ;) W ten niesłoneczny, choć wciąż parny dzień przychodzę do was z podsumowaniem miesiąca. Nie powiem, okazał się dla mnie wyjątkowo owocny! I otwarcie przyznaję, że spory wpływ na mój wynik miało rozpoczęcie przygody z bookstagramem i blogiem – chęć utrzymania stałego tempa dodawania postów daje mi niezłego kopa i motywuje do tego, by jednak czytać, czytać i od czasu do czasu czytać.
Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.
Nikołaj Gogol
Przechodząc do konkretów...

W lipcu udało mi się przeczytać 7 książek, co tym samym pozwala uplasować się temu miesiącowi na pierwszym miejscu rankingowym w 2017.

1. „Zimowy monarcha” Bernarda Cornwella – recenzja
2. „Dziennik Bridget Jones” Helen Fielding – recenzja
3. „Śladem zbrodni” Tess Gerritsen – recenzja
4. „Ciało” Tess Gerritsen – recenzja
5. „Baśnie barda Beedle'a” J.K. Rowling – recenzja
6. „Norwegian Wood” Haruki Murakamiego – recenzja
7. „Mąż doskonały” Lisy Gardner – recenzja pojawi się w sobotę 5 sierpnia!

Łącznie przeczytałam 2062 strony, co stanowi aż 23,5% wszystkich stron przeczytanych przeze mnie w 2017! Ponadto poprawiłam nieco swoją sytuację w wyzwaniu 52 książki w 2017 – na chwilę obecną mój wynik to 21/52. Rok 2017 zdecydowanie nie należy do mnie (w 2016 dwudziestą pierwszą książkę przeczytałam już w kwietniu!), ale się nie poddaję.
Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.
Wisława Szymborska
A wy? Jak wam poszło w lipcu? :) Bijecie swoje książkowe rekordy?

Ściskam i całuję, 
S.

nieksiazkowy

Sandra, lat dwadzieścia, studentka. Indywidualistka, pożeraczka książek, wyznawczyni przecinkologii.

45 komentarzy:

  1. Jak dla mnie wynik bardzo ładny. Ja w wakacje oczywiście czytam zdecydowanie więcej, a mój wynik jest zapewne zbliżony do Twojego :D
    https://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zdecydowanie więcej, w roku szkolnym - a tym bardziej klasie maturalnej - nie miałam tyle czasu i sił na książki, niestety.

      Usuń
  2. Ciężko bić swoje własne rekordy, kiedy towarzyszy mi nauka. To dziwne uczucie, gdy musisz siedzieć przy podręcznikach, gdy inni odpoczywają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może później reszta będzie pracować, Ty zaś odpoczywać:)

      Usuń
  3. Mi w końcu udało się pobić rekord, 14 książek, po sesji potrzebowałam odstresowania i sporo z nich były to bardzo lekkie pozycje :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 14 książek to wynik godny pozazdroszczenia :) Nigdy nie udało mi się takiego osiągnąć. Najwięcej przeze mnie przeczytanych to 10 w miesiącu.

      Usuń
  4. Ja przeczytałam 7 książek + 2 zaczęłam (mój mały rekordzik). Bardzooo chciałabym przeczytać Zimowego Monarchę.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Booki-v.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli magiczna siódemka :) A Monarchę polecam, pomimo moich mieszanych uczuć względem tej książki.

      Usuń
  5. Ja zdecydowanie pobiłam swój rekord i przeczytałam aż 9 książek. Nie pamiętam kiedy mi się to ostatnio zdarzyło, zwykle czytam 4-5 :) Gratuluję wyników i nie przejmuj się, ja w zeszłym roku przeczytałam 21 książek z tego co pamiętam :D Ale pisałam pracę licencjacką i moje myśli były... no, przy książkach, tylko nie takich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję! Ja na swoje usprawiedliwienie mam jedynie - albo aż - maturę ;)

      Usuń
  6. Tez 7 ksiazek w lipcu💖 U mnie słabo z czytaniem ostatnio niestety.
    Super blog💖
    Pozdrawiam
    jenniferherondalebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio zaczęłam czytać twórczość Gerritsen i podobały mi się książki, więc z chęcią skuszę się na inne. :) Mam w planach tez książki Gardner, więc jestem ciekawa recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę sięgnąć po serię Gerritsen, tę Anatomię Zbrodni, to ona mnie w tej chwili najbardziej ciekawi:) Ale panią Gardner polecam z czystym sumieniem!

      Usuń
  8. Z Twojej listy czytałam tylko "Dziennik Bridget Jones" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w tym miesiącu nie miałam czasu na czytanie. Wyjazdy, goście. Wszystko odciągało mnie od czytania. Ale został mi jeszcze sierpień i wrzesień wakacji, więc mam sporo czasu na czytanie i ambitne plany jeżeli chodzi o ilość. Obym dała radę.
    https://zakatek-ksiazkoholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w lipcu przeczytałam 14 książek, z czego ogromnie się cieszę. W tamtym roku potrafiłam pożerać po 25 powieści miesięcznie, a w tym jakoś słabo mi idzie. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 25 miesięcznie! Czy to możliwe? A może nie spałaś? :D Podziwiam!

      Usuń
  11. Ja przeczytałam sześć książek. Mam nadzieję, że w sierpniu uda mi się uzyskać lepszy wynik :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że bardzo ładnie poszalałaś w tym miesiącu! U mnie lipiec też był dość obfity i aż zdziwiłam się, kiedy spisywałam wszystkie pozycje. Na razie 30 przeczytanych, ale oby więcej! Chociaż ważne, że ktoś w ogóle czyta na tym świecie.
    Pozdrawiam // Książki w Piekle ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że ostatecznie nieważne ile, ważne, że w ogóle! :)

      Usuń
  13. Bridget wolę w wersji filmowej, moim zdaniem w tym przypadku zachodzi wyjątek i ekranizacja jest o niebo lepsza od powieści.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję wyników. Lubię Bridget! :) Ja jestem zachwycona każdą przeczytaną książką, bo zajmowanie się BARDZO absorbującym 1,5-rocznym synkiem jest niezwykle wyczerpujące, więc jeśli udaje mi się przeczytać jakieś 6-8 książek miesięcznie, to przepełnia mnie radość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 6-8 miesięcznie to w moim odczuciu świetny wynik, a w przypadku mamy tym bardziej! :)

      Usuń
  15. Wow, your blog is amazing! I love it! xx
    Would you like to follow each other? If yes, please follow me on the my blog and let me know in the comments of my newest posts.
    I would be a glad! <3

    I following you!#55
    Have a great day!

    www.cleopatrassecret.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Your enthusiasm is cute, but you don't understand a single word of my posts so thanks, that's a pointless action to follow you :) Have a nice day, too!

      Usuń
  16. wynik świetny. Ja nie zdązyłam przeczytać wielu książek, trudno. Ale może teraz trochę nadrobię. Za to udało mi się popisać i jestem do przodu :D.
    Pozdrawiam i życzę udanego sierpnia
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie też się liczy! Na swój sposób, ale liczy :)

      Usuń
  17. Gratuluję wyniku i oby sierpień był jeszcze owocniejszy! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Udało mi się pobić rekord i przeczytałam aż 14 książek, a to wszystko za sprawą Bookathonu 🙈 świetny wynik i wspaniały post!
    Pozdrawiam!
    https://beetroootreads.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny wynik! Z twoich przeczytanych, mam kilka na półce, ale nie zaczętych.;-)
    Pozdrawiam!
    www.poczytujac.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie standardowe tempo - 11 książek :) Ani to dużo, ani to mało :) Na szczęście nie trafiłam w lipcu na żaden tytuł, który byłby nietrafiony. Moim faworytem była druga część serii Dworów od Sarah J.Maas - przepadłam! A odnośnie Twojego podsumowania - chciałabym w końcu sięgnąć po jakąś książkę Tess Gerritsen. Dużo słyszałam o jej twórczości a jeszcze nie dane było mi się z nią zapoznać - wstyd! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tess Gerritsen polecam, właśnie czekam na paczuszkę z "Chirurgiem" jej pióra. A 11 książek gratuluję! Chciałabym mieć taki wynik :)

      Usuń
  21. Piękny wynik! :) Ja również pobiłam w lipcu swój wynik, co bardzo mnie zdziwiło! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny wynik! Ja w lipcu przeczytałam 5 książek. Moim celem jest przeczytać jeszcze więcej w sierpniu.
    Pozdrawiam
    mylovearebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny wynik! Wciąż mam w planach Baśnie Barda Beedle'a, tak jak i inne dodatki do HP, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać. U mnie w lipcu 13 książek :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  24. Mega wynik *-*
    Piękny blog :D
    Pozdrawiam: miedzykropkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każda opinia jest ważna! :)

Instagram

Wygląd bloga dostosowany do przeglądarki Google Chrome.